Zdrowie psychiczne to też terapia, nie tylko leczenie.
Silna psychika nie rośnie sama – potrzebuje troski, rozmowy i wsparcia.
Aż 60% osób z zespołem delecji 22q11.2 może zmagać się z trudnościami natury psychicznej – od lęków i depresji, po ADHD i zaburzenia ze spektrum autyzmu. Problemy te często zaczynają się już w dzieciństwie, ale bywa, że nasilają się w dorosłości.
Dlatego tak ważna jest profilaktyka, psychoedukacja i wsparcie psychologiczne nie tylko dla dzieci, ale i dla całych rodzin. Terapia nie jest oznaką słabości, tylko odwagi i troski o siebie.
Badania (Butcher NJ et al., 2015, „Psychiatric risk in 22q11.2 deletion syndrome”; https://www.nature.com/articles/mp2015103) pokazują, że osoby z 22q są w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na zaburzenia psychiczne, w tym schizofrenię czy zaburzenia lękowe.
Nie wystarczy mówić: „wszystko będzie dobrze”.
Profilaktyka zdrowia psychicznego zaczyna się wcześniej – od uważności, rozmowy, normalizowania emocji i zapewnienia wsparcia terapeutycznego. Terapia to nie ostateczność – to narzędzie do wzmacniania psychiki, rozpoznawania emocji i uczenia się siebie.
Dbanie o dobrostan psychiczny dziecka to nie dodatek do leczenia – to jego część. Nie możemy bagatelizować emocji dzieci. Nie możemy zapominać o rodzicach, którzy często przez lata funkcjonują pod ciągłym stresem. To już inwestycja w całą rodzinę.
Troska o psychikę to nie luksus – to konieczność.
Czy wiesz, że w niektórych krajach (jak Kanada czy USA) osoby z 22q mają już dostęp do dedykowanych zespołów opieki psychicznej od dzieciństwa? W Polsce nadal musimy się tego domagać.
Więcej o zdrowiu psychicznym i innych objawach w Zespole Delecji 22q11 można przeczytać: